Komunikat w sprawie niezasadnego zwrócenia przez sąd prokuratorowi akt postępowania w sprawie napadu na bank na Bielanach
Data ostatniej aktualizacji: 2010-03-05
Warszawa, dnia 5 marca 2010 r.
Komunikat
Prokuratury Okręgowej w Warszawie
W dniu 12 stycznia 2010 r. w dzienniku Stołeczna- dodatku do Gazety Wyborczej ukazał się artykuł pod tytułem „Napadli, wpadli i się przyznali. Ale akt oskarżenia był niedbały” autorstwa Piotra Machajskiego, w którym autor informuje, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz oskarżyła Kamila Z. i Pawła L. o dokonanie napadu na bank przy użyciu przedmiotu przypominającego broń palną, tj. o czyn z art. 280§1 kk.
Autor artykułu pisze, że sąd wydał postanowienie o przekazaniu prokuratorowi sprawy w celu uzupełnienia postępowania z uwagi na niedbałe sporządzenie aktu oskarżenia, na podstawie którego sądzony mógł być jedynie Paweł L., jak również z powodu nieustalenia, czy oskarżeni posłużyli się jedynie przedmiotem przypominającym broń, czy też przedmiotem zdolnym do miotania pocisków, co miałoby istotne znaczenie dla zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanego oskarżonym czynu, skutkującej surowszą karą. W dalszej części artykułu jego autor stwierdza, że: „Gdyby nie błędy prokuratury, sprawa mogłaby się zakończyć…”
W związku z powyższym, Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz zaskarżyła do Sądu Okręgowego w Warszawie IX Wydział Karny omawiane postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy Żoliborza wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi rejonowemu.
Stanowisko prokuratury podzielił Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględniając zażalenie i przekazując sprawę sądowi rejonowemu do merytorycznego rozpoznania. Sąd Okręgowy w Warszawie stwierdził, że nie zachodzą istotne braki omawianego postępowania, albowiem przedmiot przypominający broń palną, którego użyli oskarżeni, jak wynika z opinii biegłego dołączonej do akt sprawy nie jest bronią palną, a jedynie atrapą.
Nadto, Sąd Okręgowy w Warszawie podniósł, że akt oskarżenia obejmuje obydwu oskarżonych i obydwu dotyczy ujęty w nim zarzut, toteż jego wadliwa redakcja nie powoduje konieczności zwrotu sprawy prokuratorowi.
Rzecznik Prasowy
Prokuratury Okręgowej w Warszawie
Mateusz Martyniuk